Cześć dziewczyny!
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić tusz do rzęs który zakupiłam już dobry miesiąc temu.
Sam tusz przepięknie pachnie tak jakby bzem:) Na pewno nie jest to chemiczny i odpychający kosmetyczny zapach. Szczoteczka ma ciekawy kształt z małym wgłębieniem w końcowej części szczoteczki (niestety na zdjęciu mało widoczne). Jeśli chodzi o samą szczoteczkę to jest mało stabilna i łatwo wygina się na boki podczas malowania rzęs. Tu dam ogromny minus za wykonanie. Tusz sam w sobie mnie ogromnie nie zachwycił gdyż zachowuje się zupełnie jak każdy inny tusz w przyzwoitej cenie. Kolejnym minusem tego tuszu jest to że odbija się w ciągu dnia na powiekach górnych i dolnych przez co daje efekt pandy. Jednym słowem nie mogę się doczekać jego zużycia i kupna nowego tuszu do recenzji.
Jak widać jedno oko jest pomalowane maskarą a drugie nie oraz nałożyłam dwie warstwy. Szału na rzęsach niestety nie ma tak jak w przypadku maskary z Hean którą pokazywałam na blogu rok temu.
Nie chciałam robić mega zbliżenia ponieważ rzadko kiedy rozmawiamy z kimś tak blisko aby ujrzał nasze oszałamiające rzęsy;)
Reasumując uważam że nie warto wydawać ok 9 funtów w UK a w Polsce np w Rossmanie 50 zl. Nie wiem czy trafił mi się trefny model ale ja zachwycona tym tuszem nie jestem:/
No kochani, sami oceńcie efekty.
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam do komentowania.
Jeśli spodobał Ci się mój blog dodaj do ulubionych;)
Prettyington
xxx