czwartek, 31 października 2013

Tusz do rzęs Loreal Volume Million Lashes Noir Excess

Cześć dziewczyny!

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić tusz do rzęs który zakupiłam już dobry miesiąc temu.


Sam tusz przepięknie pachnie tak jakby bzem:) Na pewno nie jest to chemiczny i odpychający kosmetyczny zapach. Szczoteczka ma ciekawy kształt z małym wgłębieniem w końcowej części szczoteczki (niestety na zdjęciu mało widoczne). Jeśli chodzi o samą szczoteczkę to jest mało stabilna i łatwo wygina się na boki podczas malowania rzęs. Tu dam ogromny minus za wykonanie. Tusz sam w sobie mnie ogromnie nie zachwycił gdyż zachowuje się zupełnie jak każdy inny tusz w przyzwoitej cenie. Kolejnym minusem tego tuszu jest to że odbija się w ciągu dnia na powiekach górnych i dolnych przez co daje efekt pandy. Jednym słowem nie mogę się doczekać jego zużycia i kupna nowego tuszu do recenzji.


Jak widać jedno oko jest pomalowane maskarą a drugie nie oraz nałożyłam dwie warstwy. Szału na rzęsach niestety nie ma tak jak w przypadku maskary z Hean którą pokazywałam na blogu rok temu.

Nie chciałam robić mega zbliżenia ponieważ rzadko kiedy rozmawiamy z kimś tak blisko aby ujrzał nasze oszałamiające rzęsy;)
Reasumując uważam że nie warto wydawać ok 9 funtów w UK a w Polsce np w Rossmanie  50 zl. Nie wiem czy trafił mi się trefny model ale ja zachwycona tym tuszem nie jestem:/

No kochani, sami oceńcie efekty.

Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam do komentowania.
Jeśli spodobał Ci się mój blog dodaj do ulubionych;)

Prettyington
xxx

6 komentarzy:

  1. Zaczynijmy od tego że nigdy nie dałabym tyle kaski za tusz ;d ale widze ze ten nie jest wart nawet 20zl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie;) Moimi ulubionymi tuszami są Miss Sporty Studio Lash Instant Volume, orazHean Maxxi Lash Fexi. Obie w cenie ok 12 zl a efekt jaki dają jest oszałamiający.

      Usuń
  2. ja od kilku dni używam Cover Girl Lash Blast Volume i jak na razie jestem bardzo zadowolona :))) na razie nie chcę się zachwycać, żeby nie zapeszyć, ale jak będzie tak dalej to uznam go za ideał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj słyszałam wiele dobrego na temat Cover Girl, ale ostatnio Agnieszka z kanału Nissiax83 zrobiła fajną recenzję że ten z Cover Girl ma zamiennika w Max Factor, także chyba mam pomysł na nowy zakup;)

      Usuń
  3. Ma świetną szczoteczkę, taką jaką lubię!

    Pozdrawiam,
    Czmiel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ta szczoteczka mie wkurza:/ Ale nie wiem, może ja mam jakiś trefny model?

      Usuń

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze. Jeśli chcesz wiedzieć co dzieje się na moim blogu, dodaj mnie do obserwowanych.
Pozdrawiam serdecznie,
Prettyingotn