niedziela, 20 stycznia 2013

Ulubione balsamy na zimę i nie tylko...

Witajcie kochane!

Strasznie długo nic nie pisałam, ale natłok obowiązków i ogólne rozleniwienie skutecznie mnie odciągały od komputera. Korzystając z faktu że Graham porządkuje naszą filmotekę, mam chwilę wolnego aby opisać Wam moje ulubione balsamy do ciała, które stosuję nie tylko w okresie zimowym. Kto mnie zna, wie że moimi ulubionymi porami roku są zima i jesień (w kolejności uwielbienia oczywiście). Trudno mi jest opisać dlaczego, chociaż powód najważniejszy jest taki że nienawidzę upałów i bardzo ciepłych dni. Za to uwielbiam deszcz, śnieg i mróz, i kiedy moja zima żegna się z nami popadam w otępienie:/ Nie jestem ze stali, więc moja skóra czasem mojej miłości do zimy nie podziela, toteż muszę jej poświęcić trochę więcej uwagi w okresie zimowym. Oto moje ulubione balsamy:

Pierwszy i najważniejszy ulubieniec to Ziaja Kozie Mleko- mleczna regeneracja, mleczko do ciała skóra sucha i normalna. Nie bez powodu ten produkt otrzymał w 2011 roku tytuł "Perła Rynku Kosmetycznego". Cenię produkty Ziaji z wielu powodó, ale ten produkt jak i inne z tej serii po prostu ubóstwiam.  Jest to odżywcza emulsja typu woda w oleju. Zawiera kozie mleko które cudnie odżywia skórę; oprócz tego jest bogaty w proteiny, kwasy organiczne, lipidy, węglowodory oraz w witaminy A i D. Działa naprawczo na epidermę, intensywnie nawilża i wygładza skórę, wyraźnie zmiękcza naskórek. Nie zawiera barwników i parabenów.  Jeszcze dodam że bosko pachnie i szybko się wchłania pozostawiając skórę miękką i nawilżoną przez całą dobę. Butelka jest niezwykle poręczna, z wygodną pompką która dozuje wystarczającą ilość produktu, którego w całym opakowaniu jest 400 ml. Cena mleczka zwykle oscyluje w okolicy 15 złotych, ja swój zakupiłam będąc w Polsce, w Rossmannie za cenę 11 złotych. Używam go na zmianę z Dove, który jest moim kolejnym ulubieńcem. 
Do firmy Dove mam duży sentyment. Balsam do ciała z serii Instant Hydration zakupiłam w Anglii za cenę 2 funtów, a produktu w opakowaniu jest 250 ml. Szybko się wchłania, cudnie pachnie, pozostawia skórę nawilżoną na cały dzień. Niestety aż tak świetnego składu jak Ziaja nie ma, gdyż zawiera min parabeny (które aż tak straszne nie są jak większość kraczy) glicerynę, ale przecież to nic nie szkodzi. 
Kolejnym z kolekcji to Evitte Natural Care Balsam ujędrniający do ciała. Tani balsam firmy Soraya, który zakupiłam w Rossmannie za 5 złotych. Ładnie pachnie, odżywia i ujędrnia skórę. Zawiera w sobie ekstrakt z wiśnie, szyszek cyprysa oraz witaminę E. Lubię jego efekt, ale strasznie długo się wchłania. Nie lubię go używać latem, ale sprawdza się zimą. Niestety, ale nie polubiliśmy się, i raczej więcej balsamy z tej serii u mnie nie zagoszczą.
Ostatni "nawilżacz" to Alterra olejek pielęgnacyjny granat i awokado. Firma dobrze wszystkim znana, i powszechnie dostępna w Polsce w sieci Rossmann. Wszystkie składniki zawarte w olejku pochodzą z biologicznie kontrolowanych upraw, więc na pewno fanki kosmetyków organicznych będą ucieszone. Zapach przyjemny, ale nie ma szału jak dla mnie. Sprawdza się w każdej porze roku. Jest to drugi olejek z tej firmy który posiadam w swojej kolekcji- pierwszy z limonką "zginął" śmiercią tragiczną, wysmyknął mi się i cały rozlał po łazience :( Zawsze uwielbiałam oliwki do ciała, szczególnie Bambino, ale jednak czekanie na pełne wyschnięcie skóry po użyciu tego typu produktów, szczególnie kiedy aplikujemy je na wilgotną lub mokrą skórę, dla mnie po prostu trwa wieczność, a czasu nie lubię marnować.

Ta dam! Wszystko zaprezentowane;) Postanowień noworocznych nie robiłam, ja po prostu zawsze planuję i obieram sobie cele do zrealizowania, bez względu na to czy jest to początek, środek  czy też koniec roku. Jednakże mam nadzieję więcej czasu poświęcać swojemu blogowaniu.
Jakie są Wasze ulubione "nawilżacze" do ciała? Koniecznie napiszcie i komentujcie;)
No kochane, korzystając z ostatnich kilku godzin niedzieli, życzę Wam udanego tygodnia!
Prettyington
xxx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze. Jeśli chcesz wiedzieć co dzieje się na moim blogu, dodaj mnie do obserwowanych.
Pozdrawiam serdecznie,
Prettyingotn