niedziela, 3 lutego 2013

Bronzerek i puderek

Witajcie dziewczyny!

Ależ ten czas leci...dopiero co był Nowy Rok, a 
tu już początek lutego. Jeszcze tylko dwa miesiące i znów do Polski lecimy!! Jupi:) Ale to nie o tym miał być post;) 
Wydaje mi się że każda kosmetoholiczka musi dojrzeć do wielu produktów, do których ja zaliczam róż, bronzer, czerwoną szminkę i sztuczne rzęsy. Do dwóch ostatnich jeszcze nie dojrzałam, ale na pewno to się kiedyś zmieni. 
Do rzeczy! W poszukiwaniu odpowiedniego bronzera i w dużej mierze skuszona ceną (2 funty!!!) zakupiłam bronzer firmy Rimmel Natural Bronzer + Natural Minerals.


W opakowaniu jest 14g produktu, i możemy go używać przez 30 miesięcy od momentu otwarcia. Kolor jest matowy, z minimalnymi drobineczkami rozświetlającymi. Bardzo naturalny i bezpieczny w użyciu, tzn. nie musimy się obawiać że zrobimy sobie straszne plamy na twarzy. Ładnie się aplikuje, i ma delikatny zapach. Póki co nie znalazłam minusów. Po użyciu tego produktu skóra na prawdę wygląda jak muśnięta słońcem.

Kolejna zdobycz, równie tania, to Rimmel Lasting Finish Minerals Loose Powder Foundation.



 Ja mam odcień 400 natural beige, i znowu sztuczne światło zawiniło i źle dobrałam kolor gdyż jest ciut za ciemny. Jest to mój pierwszy puder mineralny sypki. Miałam kiedyś podkład Rimmel mineralny, i bardzo ale to bardzo moja skóra się buntowała. Dostałam małych wyprysków i skóra była okropnie wysuszona:( Po kilku próbach i upewnieniu się że wina leży po stronie podkładu a nie po stronie pielęgnacji, oddałam go siostrze u której też się niestety nie sprawdził. Po przebojach z podkładem obawiałam się że sypki puder również będzie mnie zawodził, ale póki co jest w porządku. Produktu jest 6,5g i możemy go używać do 30 miesięcy. Wielkim plusem tego pudru jest brak talku, zapachów, konserwantów i olejków. Producent obiecuje że utrzyma się aż do 12 godzin, i jak zwykle lekka przesada. Jeszcze nie znalazłam podkładu, pudru etc który utrzymał by się na twarzy dłużej jak 8 godzin. Poszukiwania ideału trwają... Ale wracając do pudru, co bardzo mnie ucieszyło to to że przychodzi do nas z maleńkim kabuki brush:) Co prawda mało poręczny ale oko cieszy;)

Jakie są Wasze ulubione pudry sypkie, bo ja w tym temacie jestem raczkująca.Mam nadzieję nauczyć się od Was czegoś nowego o pudrach sypkich.
Zapraszam do komentowania.
Pozdrawiam serdecznie,
Prettyington

2 komentarze:

  1. To ja do bronzera jeszcze nie dojrzałam :P Ogólnie nie przepadam za opalenizną, lubię być blada, więc jakoś nie czuję potrzeby "brązowienia" się w żadnej formie, a do konturowania wystarcza mi róż (do którego, swoją drogą, nie tak dawno dojrzałam :P)...Poza tym nie wiem, czy potrafiłabym się takowym bronzerem posłużyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blada twarz jest piękna, ale niestety mam płytko naczynka pod skórą więc moja twarz bywa nadmiernie różowa:( Podziwiam Twoje używanie róży, umiem nakładać ale jeszcze nie znalazłam odpowiedniego odcienia:/

      Usuń

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze. Jeśli chcesz wiedzieć co dzieje się na moim blogu, dodaj mnie do obserwowanych.
Pozdrawiam serdecznie,
Prettyingotn