Cześć dziewczyny!
Dzisiejszym obiektem recenzji są kremy do twarzy Alterra a konkretnie krem na noc z dziką różą, oraz krem na dzień z aloesem.
Firmy Alterra dostępnej w sieci Rossmann nie muszę chyba nikomu przestawiać;)
Kremu
z dziką różą używam od 3 miesięcy a kremu z aloesem od miesiąca, także
myślę że już mam wyrobioną opinię na temat tych kremów.
Pierwsza sprawa skład:
1) Krem z dzikiej róży na noc:
Krem przeznaczony do pielęgnacji skóry młodej i wymagającej, stanowi idealne uzupełnienie kremu na dzień Alterra z wyciągiem z dzikiej róży. Starannie dobrany zestaw substancji aktywnych chroni, rozpieszcza i regeneruje skórę dzięki zawartości oleju arganowego oraz masła Shea. Wartościowy olej z dzikiej róży w połączeniu z ekstraktem z winogron, oliwą z oliwek oraz olejem sojowym wygładza skórę działając nawilżająco. Ceramidy, naturalny koenzym Q10 i kwas hialuronowy chronią przed niekorzystnym działaniem wolnych rodników i przeciwdziałają przedwczesnemu starzeniu się skóry. Przy regularnym stosowaniu kremu skóra staje się wyraźnie nawilżona, jej struktura sprawia wrażenie gładkiej i jednolitej a zmarszczki ulegają widocznemu spłyceniu.
Skład: Aqua, Glycine Soja Oil*, Olea Europea Oil*, Alcohol*, Glycerin, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Butyrospermum Parkii Butter*, Rosa Canina Oil*, Vitis Vinifera Seed Oil, Argania Spinosa Oil*, Glucose Glutamate, Sodium Hyaluronate, Vitis Vinifera Fruit Extract*, Rosa Canina Fruit Extract*, Ubiquinone, Ceramide 3, Hydrogenated Palm Glycerides, Lecithin, Lysolecithin, Hydrogenated Lecithin, Xanthan Gum, Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Limonene**, Citronellol**, Geraniol**, Linallol**, Citral**
* z kontrolowanej biologicznie uprawy.
** z naturalnych olejków.
2) Krem z aloesem na dzień:
Krem na dzień z Alterra to uspokajająca i harmonizująca pielęgnacja nawilżająca dla skóry wrażliwej. Wartościowe oleje roślinne, jak olej z avocado, jojoba i migdałowy, wyrównują Twoją skóre i nadają jej uczucie spreżystosci. Cenne ekstrakty roślinne z Aloe Vera i zielonej herbaty nawilżają skóre. Krem nadaje się jako baza pod make-up.
Skład: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Aloe Barbadensis Extract, Glyceryl Stearate Se, Persea Gratissima Oil, Glycerin, Simmondsia Chinensis Oil, Oryza Sativa Germ Oil, Parfum, Glyceryl Laurate, Camellia Sinensis Extract, Lanolin Alcohol, Sucrose Distearate, Sodium Pca, Xanthan Gum, Tocopherol, Sodium Citrate, Citric Acid, Alcohol, Silver Citrate, Limonene, Lainalool, Benzyl Benzoate, Geraniol.
Moje wrażenia co do pierwszego kremiku:
+ładny zapach
+naturalny skład
+nie testowany na zwierzętach
+łatwo dostępny
+zgrabne opakowanie
+przystępna cena za dobrej jakości składniki
-pozostawia irytujące uczucie lepkości na skórze twarzy
-długo się wchłania
-mam wrażenie że zapycha pory i przyczynia się do powstawania większej liczby zaskórników:(
Moje wrażenia co do drugiego kremiku:
+ przyjemny zapach
+koi podrażnienia
+jest wydajny
+łatwo dostępny
+przyjazna dla portfela cena
+opakowanie
-twarz po nałożeniu lepi się niemiłosiernie, przez co absolutnie nie nadaje się pod podkład się roluje i pozostawia smugi (nie istotne czym nakładamy)
-zapycha pory
-uwidacznia suche skórki
Reasumując na pewno obydwa produkty zużyję, z większą przyjemnością różany którego zapach mój Graham bardzo lubi. Jako że pracuję w szkole to mam dość długie wakacje co przedkłada się na to że na dobrą sprawę jestem w trakcie projektu NO MAKE UP WEEKS, czyli po prostu nie maluję się (z małym epizodem w Polsce na urlopie;)) Dzięki temu mam okazję zużyć krem aloesowy którego mogę używać na co dzień bez większego wkurzania się że jest totalną porażką jeśli chodzi o kosmetyk nakładany pod podkład. Już kiedyś wspominałam że mam mieszane uczucia co do kosmetyków naturalnych, i mówiąc to należy rozumieć że nie zauważam żadnego pozytywnego działania na mojej skórze, wręcz przeciwnie w większości wypadków jestem niezadowolona z efektów.
Czy polecam...hmmmm? Nie sądzę, może i cena jest fajna, może i zapach też ale na pewno nie jest to kosmetyk typu "Almost orgasmic";) Dla porównania firma Ziaja też ma fajny skład kosmetyków w swoim asortymencie i jest równie nie droga, a jej kremy nadają się super pod podkład (szczególnie ten lekki oliwkowy). Znowu należy tu zaznaczyć że każda z nas jest inna i każdej z nas służy co innego. Moja opinia jest jedną z wielu, i mam nadzieję że moja recenzja Wam pomogła.
Jeszcze tylko jedno- nie udało mi się zakupić mojego ulubionego tuszu do rzęs z firmy Hean , i szukam czegoś nowego. Macie jakieś ciekawe propozycje tuszy do rzęs które wydłużają i pięknie rozczesują rzęsy? Czekam na Wasze propozycje;)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do komentowania
Prettyington
xxx
mnie naprawdę trudno jest wybrać krem, panicznie boję się zapychania
OdpowiedzUsuńZupełnie jak ja, i dlatego też skłaniam się ku wypróbowaniu kremów z wyższej półki.
Usuń