Cześć dziewczyny!
Wczoraj o wielkim zawodzie Bourjois Bio Detox, a dziś o ulubieńcu ostatnich tygodni Rimmel Match Perfection.
Skusiła mnie cena 8 funtów, i zawód z wcześniej wspomnianym podkładem Bourjois. Koniecznie musiałam sobie poprawić humor, i stanęło na tym właśnie podkładzie. Mój kolorek to 103 True Ivory i muszę powiedzieć że idealnie dobrany kolor! Dawno nie miałam tak dobrze wtapiającego się w mój kolor cery podkładu. Ładnie pachnie, przyjemnie się go nakłada, nie brudzi ubrań i nie roluje się na twarzy podczas nakładania. Niestety po zimie moje naczynka są bardziej widoczne, i lekkie zaczerwienie skóry właśnie w tym miejscu potrzebuje dodatkowego krycia, gdyż ten podkład sobie nie do końca radzi z kamuflowaniem, muszę się posiłkować korektorami. Mimo wszystko nie nażekam. Ładnie trzyma się cały dzień na buzi, ale utrwalam go dodatkowo pudrem z Espirit.
Podsumowując jestem zadowolona z tego produtu, ale na pewno nie jest to mój koniec poszukiwać idealnego podkładu do twarzy;)
Pozdrawiam serdecznie i idę tesować Seche Vite top coat i pędzel real techniques, gdyż podczas pisania tego posta listonosz sprawił mi ogromną niespodziankę i przyniósł mi paczuszkę:)
Zapraszam do komentowania,
Prettyington
xxx
Nie znam tego podkładu, choć lubie firmę R., z Seche Vite jestem mega-zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA znalazłaś już swój ulubiony podkład nad podkłady, bo ja jeszcze nie:( A z Seche Vite na pewno już nie będę się rozstawała;)
Usuń